Specustawa jest dobra na wlasność

Tego racja czyje prawa – tego własność lepsza kto ma władzę stanowienia specustaw.

Projekt Kodeksu Urbanistycznego i nowelizacji Kodeksu Cywilnego omawialiśmy już na naszej witrynie. Z pewnością wkrótce napiszemy kilka słów o aktualnym stanie prac nad przebudową Kodesków. Dzisiaj proponujemy chwilę refleksji o Państwie prawa, które w dziedzinie prawa własności sprawuje swą dominującą rolę poprzez szereg specustaw. Ile i jakich specjalnych regulacji udało się w sejmie uchwalić nawet nas zadziwiło.

specustawa węglowodorowa.

Przygotowywana jest na potrzeby około 50 firm aspirujących do czerpania korzyści z koncesji na poszukiwanie i wydobywanie gazu łupkowego i ropy łupkowej. Koncesjonariusz może decyzją Wojewody zająć dowolną nieruchomość, nawet przy sprzeciwie dotychczasowego właściciela. Inwestor z powołaniem się na „nadmierne trudności” nie musi, po okresie odwiertów i/lub eksploatacji,  przywrócić nieruchomości do poprzedniego stanu. Specustawa wyłącza działanie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Bez znaczenia jest ocena oddziaływania inwestycji na środowisko, jak też nie istotną jest opinia RDOŚ. Decyzja odszkodowawcza Wojewody nie podlega zaskarżeniu łamiąc zasadę dwuinstancyjności.

Specustawa lotniskowa.

Wojewoda wydaje decyzję zezwalającą na budowę lotniska. Elementem tej decyzji i jej skutkiem jest odebranie prawa własności identyczne z wywłaszczeniem. Krąg inwestorów powodujących organem Wojewody poprzez złożenie wniosku o warunki jest dość szeroki a definicja lotniska użyteczności publicznej wypełnia się także przy kaprysie budowy lądowiska dla śmigłowca. Odszkodowanie ustalane jest poprzez wydanie odrębnej decyzji w kolejnym tym razem długotrwałym postępowaniu administracyjnym. Spolegliwi, którzy niezwłocznie wydadzą nieruchomości i przystaną na zaproponowane kwoty mogą ubiegać się o dodatkowe 5% zapomogi za fatygę bądź 10.000 pln na wyszukanie dla siebie lokum.

Specustawa przeciwpowodziowa.

Zakres pojęcia budowli przeciwpowodziowych jest obszerny i ostatecznie każda retencja i przedsięwzięcie powiązane z gospodarką wodną zostanie uznana za inwestycję celu publicznego z prawem do użycia uproszczonej procedury specustawy. Wojewoda zawiadamia właścicieli o wszczęciu postępowania na adres wskazany w katastrze. Nieruchomość bądź jej część zostaje wywłaszczona z dniem uzyskania przymiotu ostateczności decyzji o pozwoleniu na realizację inwestycji. Z tytułu przeniesienia prawa własności przysługuje odszkodowanie w wysokości uzgodnionej z inwestorem a przy braku zgody w oparciu o odrębną decyzję Wojewody. Stronie odwołującej się od decyzji odszkodowawczej, na jej wniosek, wypłaca się kwotę już ustaloną. Procedura materii odszkodowania określona jest w ustawie o gospodarce nieruchomościami. Praktyka i krótkowzroczność urzędników jak też powoływanych w sprawie biegłych powoduje, że przy szacowaniu wartości części nieruchomości pomijany jest wpływ oderwania kawałka gruntu od ówczesnej całości.

Specustawa drogowa i paragraf 36. 

O wywłaszczeniach nieruchomości pod drogi powstało już wiele opracowań, także Kancelaria Solski i Partnerzy wypowiadała się publicznie o polskim odpowiedniku Hellerowskiego paragrafu „36”. Dawniej był Zespół Ekspertów Zawodowych pieszczotliwie nazywany ZEZ a i to bez związku z mniemanologią stosowaną. Jak kraj długi i szeroki dla dobra „komunikacji” Skarb Państwa wywłaszczał Polaków z nieruchomości. W tajemny sposób niezależni rzeczoznawcy majątkowi i umiłowani Przywódcy Narodu wespół w zespół wykreowali rynek transakcji drogowych. Istotą instrumentu „cen wykupu” stosowanego w majestacie prawa, było płacenie rolnikom za ziemie rolne kwot zbliżonych do cen płaconych w miastach za grunty inwestycyjne, które jako udrożnione pozyskiwano za ułamek poprzedniej wartości. Świadomość i opór społeczny narastał. Rzecznik Praw Obywatelskich dostrzegł problem i zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie sytuacji. Minister z ostrożności procesowej znowelizował stosowne przepisy rozporządzenia a roztropny TK nie otworzył ścieżki reformacyjnej do uchylenia minionych niesprawiedliwych decyzji odszkodowawczych. Panaceum na całe zło okazała się instrukcja kierowana do urzędników i powoływanych biegłych by zechcieli zauważać ustawową zasadę korzyści. Skoro jest dobrze to dlaczego nie będzie „dobrzej”? Raport Najwyższej Izby Kontroli z 2014 roku o wywłaszczeniach dla realizacji dróg nie wyeliminuje nieprawidłowości. Kotwicą inercji jest brak kompetencji niektórych urzędników samorządowych i wojewódzkich oraz brak profesjonalizmu rzeczoznawców majątkowych powoływanych w charakterze biegłych. Konflikty są owocem braku zasady aby za wywłaszczone nieruchomości płacono tyle ile były one warte w pierwotnej formie urbanistycznej. Nadal dowolnej interpretacji podlega kwestia wykupywania resztówek, czyli fragmentów pozostawionych nieruchomości położonych poza pasem drogowym. Głuchy telefon umowy społecznej organów i środowiska rzeczoznawców, polegający na wzajemnym przepisywaniu orzeczników i wyceniających oraz urzędników od siebie wzajemnie ukształtował dość osobliwą sytuację w kwestii podatku VAT. Ceny transakcyjne obowiązujące na lokalnym rynku przy wpisywaniu do bazy danych rzeczoznawców trochę intuicyjnie zostają uszczuplone o VAT i zapisane jako netto. Operat szacunkowy stanowiący dowód w postępowaniu ustalającym odszkodowanie podaje wartość nieruchomości netto, co trzeba rozumieć jako cenę uszczuploną o podatek od wartości dodanej. Organ ustala wysokość odszkodowania jako kwotę wywiedzioną z opinii o wartości nieruchomości. Izba Skarbowa w wielu interpretacjach indywidualnych wyraziła pogląd, że od uzyskanego odszkodowania podatnik musi odprowadzić należny podatek VAT. Organy odwoławcze oraz właściwy Minister na wnioski aby zwiększyć ustalone odszkodowanie o należny podatek VAT stanowczo odmawiają, zasłaniając się wartością rynkową ustaloną przez biegłych. Konstatując, dzięki umiejętnemu manewrowaniu pojęciami wartości rynkowej, ceny transakcyjnej, ceny zapłaconej i sposobowi rejestracji transakcji opodatkowanych Skarb Państwa często natychmiast odbiera 23% wcześniej przyznanego odszkodowania z tytułu wywłaszczenia. Ładna, zgrabna i pożywna dla budżetu misterna układanka lecz czy społecznie i politycznie strawne? Od początku 2014 roku obserwujemy implementację przepisu pozwalającego wywłaszczonemu na składanie wniosków o wypłaty zaliczek odszkodowania w wysokości 70% w przypadkach wkraczania na drogę odwoławczą. Dobre chęci to już coś lecz jest to coś na miarę naszych potrzeb i możliwości? Nie ma uzasadnienia do wypłacania jedynie 70% odszkodowania. Jeśli ustalone ono zostało w legalnym urzędniczym postępowaniu to nie ma powodu nie dawania wiary własnym dowodom. Odrębną kwestią jest problem zabezpieczenia ewentualnego zwrotu a i to zwaloryzowanego odszkodowania gdy z jakiś na tę chwilę nie znanych powodów decyzja odszkodowawcza zostanie zmieniona. Problem powstanie gdy właściwy Minister, w skutek odwołania strony, przekaże sprawę do organu pierwszej instancji. Jak łatwo sobie to wyobrazić wywłaszczony będzie zmuszony oddać zaliczkę a nowa, kolejna decyzja będzie wykuwała się w trudzie i znoju rozpraw administracyjnych i egzegezy co biegły z rynku wywiódł a co wyssał ze szkoleń. Reprezentowaliśmy klienta w ciekawej sprawie wywłaszczenia i ustalenia odszkodowania. GDKiA zaskarżyła swój własny ZRID opatrzony gryfem rygoru natychmiastowej wykonalności. Skutkiem tak skonstruowanego zabiegu bądź fortelu było to, że Skarb Państwa mógł władać gruntem jak właściciel i prowadzić budowę obwodnicy, jednak na mocy prawa nie musiał i nie mógł wypłacić ustalonego w postępowaniu administracyjnym odszkodowania bądź alternatywnie zaliczki takiego odszkodowania. Wojewoda w decyzji wskazał termin zapłaty jako powiązany z datę uprawomocnienia się decyzji ZRID zatem nie tylko, że odszkodowania w swojej wysokości zostało zamrożone w czasie ale i jej dochodzenie na nie znany okres odarte zostało z roszczenia o odsetki z tytułu zwłoki w zapłacie. Nie trudno przewidzieć konflikt kiełkujący w elektoracie koalicjanta. Zmienił się tryb pozyskiwania nieruchomości na potrzeby budowy dróg. Transakcje drogowe zanikają. Zatem ustalenie wartości alternatywnej według zasady korzyści i cen „drogowych” dla gruntów rolnych lub leśnych stanie się utrudnione bądź nawet niemożliwe. Czy wyborcy wiejscy zaakceptują, bez protestów społecznych, kilkukrotny spadek odszkodowań? Oczywiście życie znosi próżni a każda socjalistyczna różdżka decydencka konfrontowana jest z kreatywnością wolnych i myślących ludzi. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością dla niektórych obszarów nieformalne grupy właścicieli wykreują kolejną wartość rynku dróg poprzez obrót wtórny pomiędzy prywatnymi właścicielami. Rząd i Federacja rzeczoznawców mężnie zacznie zwalczać problem, który przez nich właśnie został zaszyty w koślawych przepisach i chwilowych doraźnych modach rozwiązywania problematyki wywłaszczenia dla realizacji inwestycji celów publicznych.

Projekt ustawy rewitalizacyjnej.

Zmienia kilka ustaw a szczególnie ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zgodnie z projektem gminie pozwoli się na wydawanie publicznych pieniędzy na zdegradowane, także prywatne, nieruchomości. Ustawa poszerza katalog celów publicznych z ustawy o gospodarce nieruchomościami o społeczne budownictwo czynszowe, co się wykłada, że wszyscy będą się składali na lokale użytkowane przez nielicznych a o kierunkach redystrybucji decydować będą lokalni urzędnicy samorządowi. Ustawodawca przewiduje przyznanie gminie prawa pierwokupu.  Zezwala,  z powołaniem się na realizację wyższych celów ustawy rewitalizacyjnej, na wstrzymanie wydawania warunków zabudowy oraz pozwoleń na budowę.

Euro 2012.

Projekty budowlane dość odlegle powiązane z mistrzostwami piłkarskimi realizowane są poprzez szybką ścieżkę inwestycyjną. Wyłączony został rygor ustawy o planowaniu. Listę zadań priorytetowych aktualizowano poprzez rozporządzenia. Kibice i piłkarze z działaczami dawno już emocjonują się kolejnymi igrzyskami a w Polsce nadal buduje się w oparciu o przywileje nadane specustawą. Trybunał Konstytucyjny delikatnie wskazał Panu Prezydentowi aby zaprzestać dopisywania kolejnych priorytetowych społecznie celów gdy przebrzmiał już ostatni gwizdek sędziego. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością ostatnie inwestycje EURO 2012 zostaną ukończone za prawie dziesięć lat. Przy okazji jakaż cisza zapanowała nad sporem czy korona stadionu i płyta boiska są budowlami, bo jeśli tak to trzeba by płacić 2% podatek od budowli. Nie sposób jednak instrumentalnie zaniżyć wartość kosztową, pomnika pychy sportowego ducha, tak wielkimi środkami wzniesionymi na chwałę i na raty przyszłych pokoleń.

Specustawa jądrowa.

Reguluje i upraszcza procedury w zakresie budowy obiektów energetyki jądrowej i inwestycji towarzyszących takich jak sieci przesyłowe i składy odpadów promieniotwórczych. Wyłącza przepisy o planowaniu i zagospodarowaniu. Ostateczna decyzja lokalizacyjna Wojewody skutkuje wywłaszczeniem z umorzeniem innych skorelowanych wcześniej wydanych indywidualnych wobec konkretnej nieruchomości decyzji i/lub rozstrzygnięć urbanistycznych. Decyzję o przyznaniu odszkodowania za pozbawienie majątku wydaje Wojewoda w odrębnym postępowaniu administracyjnym. Stronie wywłaszczonej niezadowolonej z ustalonego odszkodowania przysługuje jedynie powództwo do sądu cywilnego, składa się na własny koszt i własne ryzyko byłego właściciela. Inwestorowi wolno jest usnąć drzewa bez opłat środowiskowych. Inwestycja jądrowa nie podlega rygorom przepisów ustawy o ochronie przyrody.

Specustawa gazoport Świnoujście.

Perfekcyjny akt władztwa bezpieczeństwa energetycznego nad ludem. Weszła w życie szybko i bez zbędnych sporów politycznych. Inwestor składa wniosek o decyzje zintegrowane do poszczególnych Wojewodów a oni terminowo je wydają. Przedmiotem jest gazoport oraz rozlega sieć przesyłania i dystrybucji paliwa gazowego. Naliczenie i wypłata odszkodowań ustawowo wstrzymana jest do chwili ukończenia całej inwestycji. Prawdopodobnie grunty z zakopanymi rurociągami nie ponoszą szkody oraz nie tracą na wartości zatem spacerujący współkorzystający z ziemi płynącej niebieskim paliwem pozbawieni zostaną jakiejkolwiek opłaty za zakopane dobro wspólne.

Specustawa telekomunikacyjna.

Reguluje dostęp do nieruchomości, dostęp do budynków oraz dostęp do miejsc w budynku dla potrzeb kanału telekomunikacyjnego. Pamiętajmy, że sieci szerokopasmowe nie zawsze są związane wyłącznie z łącznością publiczną. Dostawcy internetu i telefonii komórkowej należą do grupy prywatnych globalnych korporacji. Przywileje inwestycji celu publicznego przyznano prywatnym przedsiębiorcom. Znamienny jest zapis art. 46, który zabrania gminom zabraniać rozwijania telekomunikacji rozumianej jako operowanie informacją. Wydaje się, że samorządy ponoszą koszty udogodnień przyznanych korporacjom. W przyszłości kto ma światłowody ten ma telewizję a kto ma telewizję ten uprasza się o abonament lub ma realną społeczną władzę.

Specustawa kolejowa.

Polskie Koleje Państwo, przewozy regionalne, PKP Cargo i inne różnych maści i nazwy podmioty powiązane z szynami mają i swoją specustawę kolejową dającą władztwo nad cudzą własnością i pierwszeństwo nad prawem powszechnym uchwalonym dla innych mniejszych braci społecznych. Zasadniczo prerogatywy są lustrzanie podobne do specustawy inwestycji liniowych o pompatycznym tytule: „ Ustawa o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych”. Ciekawie dopiero przed nami achat viagra tunisie. Program inwestycji kolejowych zakłada gigantyczne wydatki pieniędzy dla realizacji których konieczne będzie pozyskanie kolejnych terenów. Skarb Państwa będzie wywłaszczał wzdłuż budowanej i rozbudowywanej trakcji ale i wokół dworców i miejsc przeładunkowych. Gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.

Specustawa węglowa.

Panie Posłanki i Panowie Posłowie radzili i uchwalili. Kopalnie nie będą sprzedawane lecz będą likwidowane. Wszelkie koszty powiązane z utrzymaniem zamkniętych kopalń ponosił będzie budżet. Takoż zamiast prywatyzacji przynoszącej zysk ze zbycia, prywatyzacji gwarantującej wpływy podatkowe z wydobycia i prywatyzacji zasilającej ZUS-u oraz prywatyzacji będącej płatnikiem opodatkowania pracy wszyscy Polacy będą płacić do budżetu podatki pośrednie i bezpośrednie wraz z akcyzą i innymi daninami by starczyło na utrzymanie nieczynnych kopalń. Ustawa wymusza społeczną zrzutkę na nieokreślone kwoty i na nieokreślony czas, w myśl zasady ile będzie tyle zbierzemy (czytaj zabierzemy). Proponuję by w kolejnej nowelizacji odpowiadającej na społecznie uzasadnione rządowe oczekiwanie wprowadzony został zapis zwalniający Skarb Państwa z obowiązku płacenia za szkody górnicze spowodowane przez nieczynne wyrobiska. Legislacyjnie wystarczy dopisać we właściwy akapit słówko „nie” pozostawiając kwestię ową kompetencją sądów powszechnych i ubezpieczycieli.

Print Friendly, PDF & Email