By gospodarką móc sterować trzeba pierwej ją opomiarować.

Dominującym obecnie wskaźnikiem kondycji gospodarki jest amerykański PKB – Produkt Krajowy Brutto, który mierzy ilość towarów i usług wprowadzonych na rynek. To wzrost PKB jest głównym celem decydentów i polityków, gdyż przez media i obywateli uznawany jest za miarę sukcesu gospodarczego. Nawet przy doprecyzowanej metodyce obliczania wskaźnik ten gubi jednak odniesienie do standardu życia i zmian dobrostanu poszczególnych gospodarstw domowych. Pomijany jest ujemny przyrost zapasów surowców, energii i czasu pracy. Trywializując: PKB wskazuje ile dóbr zostało zbytych, nawet gdy skutkiem takiej gospodarki miałby być głód na przednówku. 

Znamy z Internetu Światowy Wskaźnik Szczęścia. Happy Planet Index (HPI). Bardziej rozbudowany jest Human Development Index (HDI). To projekt think tanku pakistańskiego, który kwantyfikuje czy ludzie są wstanie „być” i co mogą „robić”, w perspektywie deprecjonującej kraje z G7. Koncepcja zrównoważonego i odpowiedzialnego rozwoju jest bardziej ideą a nie instrumentem mierniczym.

Najprościej pisząc celem gospodarowania jest społeczny podział pracy i solidarna dystrybucja jej owoców. By świadomie i z nadzieją na sukces dobrze zarządzać gospodarką, trzeba mieć ją pomierzoną. Nie ma gospodarki bez ludzi. Była gospodarka bez pieniądza i bez własności, a bez człowieka gospodarki nie ma i nie będzie. Tego uczy każda ekonomia, która powstała jako nauka o zarządzaniu zasobami z perspektywy wytwarzania, podziału i konsumpcji dóbr. 

Pod egidą Forum Ekonomicznego w Davos powstał projekt ogłaszania corocznych raportów o rozwoju inkluzywnym. Inkluzywny czyli włączający, inaczej rozwój dla wszystkich. Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) rekomenduje badanie gospodarek narodowych wskaźnikiem IDI, który z angielska brzmi  Inclusive Development Index a po polsku miernikiem rozwoju włączającego – nie zrównoważonego, który jest jednym z jego elementów. 

Indeks porównuje miary i czynniki z zasadniczych trzech filarów. 

I: wzrostu i rozwoju; 

II: włączenia – społecznej inkluzji; 

III: równości międzypokoleniowej widzianej w perspektywie zrównoważonego gospodarowania zasobami naturalnymi i finansowymi.

Metodyka jest dość dokładnie sparametryzowana i odwołuje się do kilkunastu obszarów polityki gospodarczej i społecznej, które zdaniem ekspertów konstytuują świadomość i ocenę obywateli celowości gospodarki, w której uczestniczą. Dane zbierane są w procedurze i w jednostkach uzgodnionych i ujednoliconych dla wszystkich Państw. Badaniu poddano ponad sto z puli blisko 200 krajów świata. Informacje w liczbach bezwzględnych odnoszone są do trendów pięcioletnich właściwych dla każdego z państw odrębnie aby uchwycić indywidualną dynamikę organizmu państwowego. Gospodarki podzielono na grupy państw wysoko rozwiniętych i rozwijających się, tak by niuanse nie zostały przykryte przez szerokie porównanie. 

O ocenę i miejsce Polski odesłać należy do źródła, które ostatnio nawet w wersji angielskojęzycznej nie było od kilku lat aktualizowane. Spodziewamy się raportu na 2020 rok, który winien być opublikowany w przyszłym roku, gdy mimo pandemii dojdzie do spotkania w Davos.

Z wielu silosów informacji łuskane są zestawienia i dane obrazujące między innymi: 

PKB na głowę, produktywność pracy, poziom zatrudnienia, oczekiwana długość życia w zdrowiu, średni dochód gospodarstwa domowego, poziom ubóstwa, współczynniki Giniego dochodów i posiadania, oszczędności krajowe netto, dług publiczny do PKB, obciążenie demograficzne, ślad węglowy do PKB i kilka innych bardziej abstrakcyjnych.

Jak starannie zdefiniowane są zarówno pojęcia jak i procedury niechaj zaświadczą wybrane definicje ze słownika raportu. Healthy Life Expectancy – HALE, którą stosuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określa poprzez badania ile przeciętnie żyją ludzie bez uskarżania się na dolegliwości zdrowotne. Wskaźnik zatrudnienia określa ilość osób będących zatrudnionymi, w relacji do ilości osób w wieku produkcyjnym, który wyznaczono na powyżej 15 roku życia. Wskaźnik dochodów Giniego obrazuje sieć redystrybucji dochodów netto z uwzględnieniem różnic, inaczej to współczynnik koncentracji, a współczynnik Giniego traktujący o bogactwie uwzględnia rozrzut statystyczny majątków zgromadzonych. Wskaźnik ubóstwa wywodzi się z grupy, której dysponowalne środki stanowią mniej niż połowę dochodów wyznaczonych przez medianę, średnią środka. W cenach międzynarodowych to kwota w okolicach 3,2 USD dziennie na osobę. PKB na mieszkańca to stopa wzrostu produktu krajowego brutto per capita, przy czy wielość populacji ustala się z połowy roku. Uwzględnia się w nim wszelkie podatki od produktów i ujmuje wszelkie dotacje nie uwzględnione w cenach transakcyjnych. Wydajność pracy odnosi się produkcji na jednostkę nakładów pracy. Polega na podzieleniu całego PKB przez całość zatrudnienia. Dane opierają się parytecie siły nabywczej w dolarach międzynarodowych. Intensywność śladu węglowego, emisji dwutlenku węgla, wyrażana jest w kilotonach CO2 przez mld USD wskazując ile gazu cieplarnianego uwalniane jest za każdego dolara produktu krajowego. Dług publiczny jako udział w PKB, w kwotach brutto, jest wartością wszystkich zobowiązań wymaganych w tym odsetek i kwoty głównej. Państwo jako dłużnik gospodarce winne jest z tytułów derywacyjnych i oczywiście także z tytułu obligacji oraz wyemitowanych środków płatniczych. Współczynnik obciążenia pokoleniowego, wiekowego, to ilość osób będących na utrzymaniu przez grupę społeczną pomiędzy 15 a 64 rokiem życia, niezależnie od tego czy świadczą pracę czy nie. Mediana dochodu pokazuje relację wydatków konsumpcyjnych statystycznego gospodarstwa domowego, które ma tyle samo gospodarstw wydających od niego mniej jak i więcej. Wskazuje się roczne odchylenie mediany. Równość pokoleniowa i dalej zrównoważony rozwój jest miarą korzystania ze środowiska. Bada się wpływ gospodarki na ekosystem zmianę zasobów naturalnych, amortyzację środków trwałych, szkody zanieczyszczeń ekologicznych. Skorygowane oszczędności netto zawierają wydatki na edukację lecz wyłączają zubożenia energii, minerałów i lasów. 

Podsumowując tak wiele zmiennych prezentowane jest w relacji do innych państw i równocześnie w zindywidualizowanych zestawieniach ciągnionych przez pięć lat. Każda z obserwacji coś innego prezentuje a ich współzależności są skorelowane a niekiedy są powiązane związkiem przyczynowo – skutkowym co nie zawsze jest tym samym. Innymi słowy metoda jest dość odporna na manipulację i propagandę decydentów. Niestety zrozumienie danych przez niespecjalistów wymaga od nich trudu pracy. Populiści mogą wybrać wyrwany slajd i manifestować, że Polska jest na czele drugiej dziesiątki ukrywając, że w innej kategorii plasujemy się w drugiej połowie całej stawki.

W każdym przypadku rządzić trzeba umieć a decyzja musi być oparta o wiedzę w kwestii faktów oraz konsensusu co do obranej społecznie doktryny budowy wspólnoty.

Print Friendly, PDF & Email